Recenzje seriali

Pingwin – Odcinek 1, Sezon 1 (Opinia bezspoilerowa)

Jeśli cenią Państwo film „The Batman”, rolę Pingwina odtwarzaną przez Colina Farrella oraz kino gangsterskie w dojrzałym wydaniu, serial „Pingwin” będzie doskonałym wyborem. Już pierwszy odcinek obiecująco rozwija świat wykreowany przez Matta Reevesa, ukazując bezpośrednie następstwa wydarzeń z finału filmu. Akcja rozgrywa się tydzień po tych wydarzeniach, co pozwala obserwować zmiany w przestępczym półświatku Gotham oraz wpływ na życie mieszkańców miasta. Serial oferuje unikalną perspektywę Gotham – przyziemnego, zniszczonego miasta, które przypomina realia amerykańskich metropolii, co ułatwia odbiorcy zanurzenie się w atmosferę tej surowej rzeczywistości. Mimo że ton produkcji nie jest aż tak mroczny jak w filmie, zachowuje ona dojrzały charakter.

Rozwój przestępczego świata, wzbogacony o dynamiczne zwroty akcji, intensyfikuje dramatyzm serialu. Po śmierci Falcone’a na scenę wkraczają nowe postacie, w tym jego dzieci, co znacząco komplikuje plany Pingwina. Pierwszy odcinek poświęcony jest analizie różnych struktur przestępczych Gotham – od narkotykowego przemytu po wpływowe osobistości stojące za tym światem. Produkcja zachowuje dojrzały charakter dzięki odważnym wątkom, brutalnym scenom oraz ostrym dialogom, które podkreślają autentyczność tego uniwersum.

Colin Farrell ponownie zachwyca w roli Pingwina, doskonale oddając cechy postaci znanej fanom komiksów. W serialu Oswald Cobblepot zyskuje głębszy rozwój jako sprytny strateg, który potrafi błyskawicznie reagować na kryzysowe sytuacje. Poznajemy także jego przeszłość, co rzuca nowe światło na motywacje postaci. Istotną rolę odgrywa nowa postać w jego otoczeniu, która otwiera możliwości dalszego rozwoju Pingwina, ukazując go w nietypowej roli.

Nowe postacie zostały świetnie wprowadzone, a aktorzy wnoszą do swoich ról charyzmę, czyniąc je zapadającymi w pamięć. Każda postać ma swoje miejsce w głównym wątku i wnosi do fabuły unikalną dynamikę. Relacje między nimi, pełne napięcia, mogą okazać się kluczowe dla rozwoju przyszłych wydarzeń.

Niemniej jednak, pewne obawy budzi tempo fabuły. Serial składa się z ośmiu odcinków, każdy trwający od 50 do 60 minut, co może wydawać się nadmierne w kontekście prostej historii. Na tym etapie fabuła mogłaby zmierzać do kulminacji już po kilku odcinkach, więc pozostaje pytanie, jak twórcy wypełnią ten czas ekranowy w dalszych epizodach.

Zwiastun „Pingwin”