Współpraca reklamowa

Prasowa premiera „Porządny Człowiek” (Relacja z opinią 1. odcinka)

Wczoraj odbyła się prasowa premiera serialu „Porządny człowiek” od platformy MAX, na którą zaproszono również naszą redakcję. Wydarzenie zostało zorganizowane na wysokim poziomie, a pierwszy odcinek skutecznie zachęca do dalszego śledzenia losów Pawła, granego przez Krzysztofa Czeczota.

fot. Serialomaniak

Premiera miała miejsce w warszawskiej Reducie Banku Polskiego, która już z zewnątrz prezentowała się niezwykle klimatycznie. Niebiesko-czerwone oświetlenie nie tylko nawiązywało do barw platformy MAX, ale też do stylistyki materiałów promocyjnych serialu. Efekt wizualny był na tyle imponujący, że przechodnie często zatrzymywali się, by zrobić kilka zdjęć.

fot. Serialomaniak

Wnętrze Reduty zostało zaprojektowane równie starannie. Kolorystyka nawiązywała do tej z fasady budynku, a dodatkowo pojawił się ciekawy element interaktywny – losowe przydzielanie niebieskich i czerwonych opasek na ręce, co miało swoje konsekwencje w późniejszej części wieczoru. Organizatorzy dobrze rozplanowali przestrzeń – była wyznaczona strefa do rozmów, miejsce na ściankę zdjęciową oraz wygodnie rozmieszczone fotele, co pozwalało uniknąć chaosu, nawet gdy sala zaczęła się zapełniać. Mimo tłumu, każdy mógł swobodnie poruszać się po wydarzeniu, przeprowadzać wywiady czy robić zdjęcia z aktorami.

Najważniejszym punktem wieczoru okazała się rozmowa z twórcami i obsadą, która odbyła się tuż przed seansem premierowyego pierwszego odcinka. Dyskusja trwała kilkadziesiąt minut i dotyczyła nie tylko samego serialu, ale też tematów psychologicznych, społecznych i osobistych. Obecność psycholożki w panelu dodała rozmowie głębi – aktorzy dzielili się swoimi doświadczeniami, refleksjami i emocjonalnym podejściem do swoich ról. Było to niezwykle ciekawe i inspirujące, bo pokazało, jak wiele warstw ma ta historia i jak istotna była dla samych twórców.

fot. Serialomaniak

Pierwszy odcinek „Porządnego człowieka” potwierdził te słowa. To obiecujący wstęp do większej, psychologicznej opowieści. Twórcy sprawnie nakreślili świat głównego bohatera – Pawła, którego życie na początku wydaje się uporządkowane i szczęśliwe, aż do momentu, gdy seria wydarzeń burzy jego spokój. Historia rozwija się stopniowo, ale w dobrym tempie – widz może zauważyć subtelne sygnały nadchodzącej katastrofy, które ukryte są w relacjach rodzinnych. To sprawia, że wiele osób może się z nią utożsamić. Już na tym etapie możemy stwierdzić, że historia ma wiele warstw, a jej psychologiczny ton został potraktowany poważnie i z najwyższą dbałością, aby etapowo odkrywać kolejne warstw historii i traum bohaterów z odpowiedziami na pytania, które mogą definiować życie. Bardzo jestem ciekaw, czym produkcja zaskoczy mnie o tej strony, choć kryminalny ton czy medyczny ma kolejne interesujące wątki, które mogą się zazębiać.

fot. Serialomaniak

Szczególnie dobrze wypadają postacie poboczne, które nie są jedynie tłem dla głównego wątku. Każdy z bohaterów wydaje się mieć istotną rolę w fabule, co można wyczuć już od pierwszego odcinka. Świetnym przykładem jest Kamila, grana przez Agnieszkę Żulewską – już po kilku scenach widać, że jej postać będzie miała duże znaczenie i może nieźle namieszać.

fot. MAX

Jeśli chodzi o obsadę – trudno nie docenić świetnej gry aktorskiej. Krzysztof Czeczot jako Paweł doskonale operuje emocjami i płynnie przechodzi między różnymi stanami: od profesjonalizmu w pracy, przez gniew ojca, aż po rozpacz syna. Warto też wspomnieć o retrospekcjach – jedyny aspekt, który nieco osłabiał odbiór. Miały one dość sztywny, pozbawiony emocji charakter, przez co nie do końca wpisywały się w ogólny klimat serialu. Na szczęście to drobny szczegół, który nie wpływa na jakość całego odcinka.

fot. MAX

Po pokazie odbyło się after party, które było świetnie zorganizowane i spójne z klimatem produkcji. Podział gości według kolorowych opasek miał swoje konsekwencje – przez pewien czas celowo rozdzielono uczestników, by wprowadzić ich w określony schemat poruszania się po przestrzeni. Nawet bar dostosował się do tej koncepcji, serwując niebieską i czerwoną lemoniadę oraz inne przekąski w zgodnej kolorystyce. To może drobiazg, ale dodawał wieczorowi spójności i kreatywnego akcentu, który przypominał o kluczowym motywie serialu – nawet Porządny Człowiek może mieć swoją drugą stronę.

fot. Serialomaniak

Dziękujemy MAX za zaproszenie na prasową premierę, która odbyła się w Reducie Banku Polskiego. Platforma nie miała wpływu na nasza opinię i tekst.