Recenzje seriali

Emigracja XD (Opinia bezspoilerowa)

„Emigracja XD” to serialowa adaptacja książki Malcolma XD od Canal+, opowiadająca o dwójce przyjaciół – Malcomie i Stomilu – którzy emigrują do Londynu, by zarobić na spłatę długów wynikających z nieporozumienia. To nietypowa komedia, której specyficzny ton trafił idealnie w moje gusta.

Produkcja wyróżnia się na tle innych seriali komediowych, przywołując ducha komedii z lat 90. i 2000. Bohaterowie przeżywają absurdalne sytuacje, które są celowo przerysowane, by wyciągnąć jak najwięcej z konwencji. Serial bawi się odniesieniami do życia emigrantów, popkultury i wprowadza humor, który podkręca odpowiednia oprawa audiowizualna np. pięknie upiększono scenerię biedniejszych dzielnic Londynu, co wprowadzało świetny kontrast do klimatu tej produkcji. Choć nie były to momenty, które wywoływały wybuchy śmiechu, to za każdym razem tworzyły odprężającą atmosferę, która zostawiała mnie z apetytem na więcej. Przykładem może być podróż Malcolma do Londynu, podczas której spotyka grupę kierowców tirowych – to jeden z wielu momentów, w których wyciągano stereotypy, przerysowywano je i łączono w spójną, rozwijającą się historię, która stanowiła bazę dla kolejnych odcinków. Sama fabuła jest prosta, nieskomplikowana aby miała skłaniać do dyskusji, ale sensownie się rozwija, przechodzi między planszami i sprawnie wprowadza nowych bohaterów, aby była angażująca i ani przez moment nużyła – ciągle coś się dzieje, a rozwój sytuacji potrafi być nieprzewidywalny.

fot. Filmweb

Sukces komediowy wynika również z charyzmatycznych bohaterów o zróżnicowanych charakterach. Tomasz Włosok (Malcolm) i Michał Balicki (Stomil) tworzą na ekranie niesamowity duet, momentami niekompatybilny przez różnice w ich postaciach – stonowany, ale mądry Malcolm i niepoważny, śmieszny Stomil. Ten kontrast tworzy zgraną ekipę, której rozmowy potrafią budować unikalne napięcie, by potem zaskoczyć w najbardziej spodziewany sposób, jak w przypadku cudownie chaotycznego ogarniania mieszkania podczas wizyty „policji” w Londynie. Takie sytuacje wprowadzają pozytywny chaos, z którego może wyniknąć dosłownie wszystko.

Charyzma postaci to także zasługa świetnej obsady. Aktorzy wnoszą unikalne zachowania i przerysowaną grę aktorską, dzięki czemu ich postacie wyraźnie wyróżniają się na tle innych. Adam Bobik jako Krystianek to cwaniaczek, który przypomina jego występ w „The Office PL”, a Michał Czernecki doskonale bawi się dwoma rolami, tworząc podobne sylwetki kierownicze, które jednak bardzo różnią się między sobą. Przechodzą płynnie od komediowego tonu do poważniejszego, zależnie od sceny. Zaskoczył mnie również występ Jarosława Boberka, który zagrał mocno przerysowaną postać negatywną – to nowe doświadczenie, ale bardzo udane, szczególnie w zderzeniu z innymi bohaterami. Postacie autentycznie wchodziły w rolę ofiar, co jeszcze mocniej podkreślało dominujący charakter Ządkowskiego.

fot. Filmweb

Nie spodziewałem się aż tylu poważniejszych akcentów w tej komedii, twórcy pozwolili sobie na dość wiele. Mimo że to serial komediowy, nie brakuje tu gangsterów, brutalnych rozwiązań problemów czy podejmowania poważnych kwestii, jak przemoc w rodzinie i jej konsekwencje w życiu bohaterów. To elementy, które sprawiają, że produkcja nie traktuje siebie wyłącznie jako komedii, a takie podejście wpłynęło na mój odbiór humoru. Z drugiej strony, te poważniejsze akcenty wnoszą niezbędny ładunek emocjonalny, nie przytłaczając fabuły. Humor pozostaje w odpowiednim tonie, a osobowości bohaterów podają poważne tematy w zabawny sposób, jak np. wersja brutalnego zajścia opowiadana przez Stomila, w której wersja wydarzeń jest absurdalnie śmieszna, przypominając komedie typu „Chłopaki nie płaczą”.