SPY x FAMILY – Sezon 2 (Opinia bezspoilerowa)
W drugim sezonie „SPY x FAMILY” kontynuujemy historię niezwykłej rodziny Forgerów. Jeśli jesteście ciekawi moich wrażeń z sezonu pierwszego, koniecznie zerknijcie tutaj! W ramach krótkiego przypomnienia: żeby utrzymać pokój między Westalis a Ostanią, najlepszy szpieg w tej branży, Twilight, zostaje wysłany na misję mającą na celu zbliżenie się do Donovana Desmonda i zbadanie jego podejrzanych działań. W tym celu musi adaptować dziecko i znaleźć żonę, ponieważ Desmonda można spotkać w akademii Eden, do której uczęszcza jego syn. Choć zadanie nie wydaje się trudne, sytuacja się komplikuje gdy odkrywamy, że adoptowana córka szpiega czyta w myślach a uprzejma i nieśmiała pracownica ratusza wybrana na żonę jest tak naprawdę zabójczynią. Czy drugi sezon anime jest równie wciągający?

Sezon rozpoczynamy od Yor wykonującej kolejne zlecenie, którego skutki zaburzą spokój między domownikami. Bardzo lubię jak seria w umiejętny sposób łączy sceny akcji z komediowymi. W tym odcinku zdecydowanie to zagrało przez co stał się jednym z moich ulubionych. Jak uszczęśliwić wściekłą żonę kiedy nie znamy powodu jej złości? Okazuje się, że nawet utalentowany szpieg mający kilkaset rozwiązań na każdy problem nie zna odpowiedzi na to pytanie. Biorąc winę na siebie, dwoi się i troi starając się być idealnym mężem. Żeby tego dokonać, po raz kolejny prosi swojego przyjaciela o opiekę nad córką, żeby całą uwagę móc poświęcić Yor. Franky i Anya kiedy już widzimy ich na ekranie stanowią zabawny duet. A informator zaskakująco dobrze odnajduje się w roli towarzysza zabaw niesfornej dziewczynki. Seria obfituje w drugoplanowych bohaterów, których nie sposób nie lubić. Podoba mi się, że na przestrzeni 12 odcinków mamy możliwość przyjrzenia się pracy Yor od wewnątrz, która wcześniej stanowiła bardziej wątek poboczny. Misja na statku wycieczkowym na który trafiają całą rodziną, okazuje się intensywną i jednocześnie bardzo emocjonalną podróżą. Dla Yor sprawa jest prosta. Wykonać zlecenie i nie dać się przyłapać. A co najważniejsze: przeżyć. Rozmowa z kobietą, którą przyszło jej chronić, budzi w Yor uczucia, które do tej pory starała się wyciszać. Mimo niezwykłej siły, jest wrażliwa i zdolna do poświęceń nie tylko wobec brata. Moment w którym odkrywamy jak wiele znaczy dla niej rodzina, której częścią się stała jest jednym z najbardziej wzruszających. Sceny walk robią niesamowite wrażenie, podkreślając jej siłę, precyzję i wytrzymałość. Sytuacja ta jednak oznacza, że bohaterowie są rozdzieleni a Loid musi sam zająć się Anyą co wypada wzruszająco i momentami komicznie. Mała telepatka świadoma sekretów swoich rodziców coraz częściej angażuje się w sytuacje, które mają pomóc rodzinie przetrwać. Wykazując się przy tym jak zwykle kreatywnością i urokiem osobistym. W ten sposób każdy z bohaterów jest na swojej osobistej misji, co nadal prowadzi do wielu absurdalnych wydarzeń. Pod tym względem seria zdecydowanie trzyma poziom.

Choć misja na statku stanowi jeden z ważniejszych wątków, drugi sezon jest pełen mniejszych misji czy perypetii innych bohaterów, jak Damian i jego przyjaciele, Franky, Becky, Yuri czy najlepszy pies na świecie – Bond. I choć zdawać by się mogło, że te odcinki będą stanowić ciekawe wtrącenia – wybijają trochę z rytmu będąc zapychaczami na początku sezonu. Zwłaszcza, że są to po dwie lub trzy krótkie historie w jednym odcinku. Ja nie jestem jednak fanką tak krótkich fillerów. Pełne odcinki w moim odczuciu wybrzmiewają inaczej. Owszem, umożliwia to poznanie tych postaci lepiej w różnych okolicznościach – mają przecież swoje codzienne problemy. Odcinki te nie posuwają jednak fabuły do przodu a rozwijają postaci. W przypadku brata Yor, miłą odmianą było zobaczenie go w sytuacji nie bazującej wyłącznie na obsesji wobec siostry i choć w pracy jest bezwzględny, potrafi okazać litość. Za to sceny z psim przyjacielem podkreślają jego rolę w rodzinie i historii ze względu na niezwykłe umiejętności, a spacer z Loidem, w czasie którego Bond mógł wykazać się odwagą zacieśnił ich więź. Jednak ze względu na skoncentrowanie się na Yor, to ona znajduje się w centrum co oznacza, że tym razem to Loid bardziej przewija się w tle. Zabieg ten pozwala wyrównać ich role i znaczenie w historii, choć fani szpiega mogą czuć się trochę zawiedzeni. Jest tu mniej polityki i operacji Strix, więc do głównej misji wrócimy pewnie w kolejnym sezonie. Twórcy postawili bardziej na humor i zacieśnienie relacji między bohaterami. Odcinek z Becky odwiedzającą rodzinę Forgerów momentami był dla mnie bardziej absurdalny niż komiczne zachowanie brata Yor. Nie sądziłam, że ktoś jest w stanie go przebić. Na ten moment jestem w stanie stwierdzić, że Yuri, Becky i Fiona Frost pracująca z Loidem zdecydowanie mieliby o czym rozmawiać. Choć nie jestem pewna czy te trio w akcji chcące rozbić rodzinę byłoby razem do zniesienia.

Animacja walk i bardziej intensywnych scen nadal robi wrażenie a żądna krwi Yor skupiona na likwidacji przeciwnika jest przerażająca. Stanowi to świetny kontrast do jej roli szczęśliwej żony i podejścia wobec Anyi. Co prawda w przypadku aspektu slice of life kreska jest bardziej prosta i oszczędna, ale można to było zauważyć już wcześniej. Jednocześnie podbija ona komediowy ton wtedy kiedy to potrzebne. (Poczekajcie na spotkanie Loida i Becky i jego zaskoczone spojrzenie) Muzyka nadal świetnie oddaje klimat serii a opening i ending drugiego sezonu też wpadają w ucho! Zaskoczyło mnie, że po misji na statku otrzymaliśmy odcinki ponownie zwalniające fabułę. Sezon nie kończy się cliffangerem czego trochę oczekiwałam. Być może decyzja ta wzięła się stąd, że otrzymaliśmy jeszcze film kinowy, który zdecydowanie podbija tempo i jest naładowany akcją. Jeśli widzieliście już drugi sezon i nie możecie się doczekać kolejnych odcinków, zdecydowanie nadróbcie film – do znalezienia na Netflix i Prime Video w zakładce Crunchyroll. A dla tych, którzy SPY x FAMILY mają dopiero przed sobą: nie zastanawiajcie się! Ten tytuł to udana mieszanka gatunków. Bohaterów łatwo polubić i nie tylko główne postaci są ciekawe. Mam nadzieję, że przed nami jeszcze wiele sezonów.
Dziękujemy Canal+ za dostęp. Platforma nie miała wpływu na opinię i tekst.


