Współpraca reklamowa

Świat Smerfów. Gargamel i Smerfy (Opinia)

W nasze ręce trafił pierwszy tom krótkich opowieści o Smerfach zatytułowany „Świat Smerfów. Gargamel i Smerfy„. Zawiera on sześć kilkustronicowych historii stworzonych przez belgijskiego twórcę Peyo. Ten zbiór skupia się głównie na przygodach Gargamela, podczas gdy same Smerfy pozostają bardziej w tle. Czytelnik poznaje członków rodziny czarownika, takich jak jego brat bliźniak, bratankowie czy kuzyn. W środku czekają wesołe historie, czasami z nieoczekiwanymi, choć prostymi zwrotami akcji. Przez kolejne strony przewijają się różne zwierzęta, zarówno te istniejące w rzeczywistości, jak i całkowicie fantastyczne, a także postacie ze świata baśni. Seria „Świat Smerfów” daje okazję do poznania opowieści, które nie pojawiły się w głównym cyklu zatytułowanym „Przygody Smerfów”.

Do sięgnięcia po ten komiks skłonił mnie sentyment z dzieciństwa. Od najmłodszych lat byłam fanką Smerfów i z przyjemnością oglądałam ich przygody w telewizji. Powrót do tego świata po latach okazał się bardzo udany, szczególnie że ten tom rozwija tło fabularne postaci Gargamela. Dotąd znany jako samotnik żyjący jedynie z kotem Klakierem, tym razem wchodzi w relacje z członkami swojej rodziny. W krótkich opowiastkach odnalazłam znajome motywy, wzbogacone o zupełnie nowe szczegóły, których wcześniej nie znałam.

fot. Serialomaniak

Jednym z powodów, dla których tak bardzo lubię tę serię, jest sposób, w jaki przedstawiono Smerfy. Choć na pierwszy rzut oka wyglądają bardzo podobnie, każda postać wyróżnia się indywidualnymi cechami, zarówno fizycznymi, jak i charakterologicznymi. W tomie „Gargamel i Smerfy” każda historia skupia się na innych Smerfach, dzięki czemu nie ma poczucia powtarzalności. Ilustracje bardzo przypadły mi do gustu. Są spójne z klasycznym stylem serii, a intensywne kolory sprawiają, że całość jest przyjemna dla oka. Wyraźnie zaznaczony ruch postaci dodaje dynamiki i ożywia opowieści. Jako, że komiks zawiera sześć historii to każda z nich oddzielona stroną, która ma intensywny kolor, rysunek i tytuł. Przez co łatwiej nawigować po stronach, a obcowanie z nim robi się jeszcze przyjemniejsze.

Zachwyca mnie również kreatywność tłumaczy, którzy z finezją tworzą słowa z cząstką „smerf”, zachowując ich sens i humor, ponieważ zdaję sobie sprawę, że nie jest to łatwe zadanie. Ujęło mnie też historia „Smerfy i skrzeptaki”, gdzie mama skrzeptak wydaje dźwięk przypominający „skrzek”, a jej dziecko, nazwane sksepisklakiem, odzywa się charakterystycznym „sksek”. Takie detale sprawiają, że komiks jest dopracowany i wartościowy również dla młodszych czytelników.

Spośród sześciu historii chciałabym wyróżnić dwie, które szczególnie mnie wciągnęły i rozbawiły. Pierwsza z nich nosi tytuł „Ogr i Smerfy”. Gargamel trafia w ręce ogra, który postanawia uczynić go swoją przekąską. Czarownik, próbując się uwolnić i jednocześnie zaszkodzić Smerfom, namawia ogra do zapolowania na ich wioskę. W trakcie tej długiej i trudnej wyprawy ogr rzuca zabawne uwagi związane z jedzeniem. Zabawnie wypada również to, że Gargamel próbuje kierować porywaczem, ale ten go zupełnie ignoruje. Dzięki temu historia pokazuje, dlaczego czarownik nigdy nie odnajduje wioski, ponieważ jest zbyt uparty i przekonany o swojej nieomylności.

fot. Serialomaniak

Druga historia nosi tytuł „Sagratamabarb” i opowiada o kuzynie Gargamela, który również jest czarownikiem. Odwiedza on naszego bohatera i oświadcza, że uzyskał zgodę na budowę domu tuż obok. Gargamel nie kryje swojego niezadowolenia i wykrzykuje: „Idź do piekła i zobacz, czy mnie tam nie ma!”. Ku jego zaskoczeniu kuzyn wraca po chwili z dwoma diabłami, którzy potwierdzają, że Gargamela rzeczywiście tam nie ma. Ta scena bardzo mnie rozbawiła. Prowadzi ona do rodzinnego konfliktu, w którym Gargamel przyzywa Belzebuba, aby pozbyć się kuzyna. Sagratamabarb odpowiada wezwaniem centaura, ponieważ diabeł nie znosi tych stworzeń.

Z czystym sercem polecam ten komiks wszystkim fanom Smerfów, niezależnie od wieku. Młodsi czytelnicy znajdą tu zabawne przygody, a starsi będą mogli odkryć nieznane wcześniej fakty i ponownie zanurzyć się w znanym, lubianym świecie. Tom „Gargamel i Smerfy” wyróżnia się na tle innych tytułów dzięki temu, że wszystkie historie skupiają się na postaci czarownika i stawiają go w sytuacjach, które pozwalają spojrzeć na niego z nowej, zaskakującej perspektywy.

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za komiks. Wydawnictwo nie miało wpływ na opinię i tekst.