Książki serialoweWspółpraca reklamowa

Harry Potter i Kamień Filozoficzny – Polska okładka (Opinia)

Małymi krokami zbliżamy się do serialowej adaptacji przygód jednego z najpopularniejszych czarodziejów w historii literatury. Czarodzieja, który towarzyszył mi w dzieciństwie i którego z każdym rokiem coraz bardziej kocham (serio!). Dziś to jedna z moich ulubionych marek, a każda nowość związana z „Harrym Potterem” wywołuje u mnie uśmiech. Szczególnie cieszy mnie rosnąca liczba gadżetów, które mogę dodać do swojej domowej kolekcji.

fot. Serialomaniak

Przyznaję jednak, że kolejne edycje książek z tej serii nie wzbudzają już we mnie dużych emocji. W większości przypadków to po prostu ta sama treść w nowej okładce. Tym razem jest jednak inaczej! Wydawnictwo Media Rodzina wypuściło specjalną edycję „Harry Potter i Kamień Filozoficzny” z okazji 25-lecia marki. Choć sama historia pozostaje niezmieniona, to w końcu ta sama klasyczna opowieść, którą znamy i kochamy – warto podkreślić, że to wydanie jest „inne” wyłącznie pod kątem wizualnym. Nie będę omawiać fabuły, bo trudno dodać coś nowego do dzieła, o którym napisano już wszystko. Powiem tylko jedno: kocham ten świat, jego pomysłowość, magiczne detale, uniwersalne przesłanie i charyzmatycznych bohaterów, którzy dojrzewają razem z czytelnikiem. Z każdym powrotem do tej historii odkrywam w niej coś nowego, dlatego warto wracać do niej regularnie.

Największym atutem jubileuszowej edycji jest okładka polskiej ilustratorki Kaji Bajowskiej na solidnie wykonanej twardej oprawie. Jej styl doskonale trafia w klimat „Harry’ego Pottera”. Jest magiczny, nastrojowy i pełen detali, które przywołują emocje towarzyszące pierwszemu przybyciu bohaterów do Hogwartu. W ilustracji miesza się niewinność dzieciństwa z dojrzałym mrokiem i poczuciem epickiej przygody. Uwagę zwraca też charakterystyczne wykorzystanie kontrastów i ciemniejszych tonów, które nadają ilustracji głębi i tajemniczości.

Świetnym uzupełnieniem projektu są barwione brzegi będące naturalnym przedłużeniem grafiki z okładki. Dzięki temu całość jest spójna i dopracowana wizualnie. Do pełni szczęścia brakuje jedynie kultowego już hasła z ostrzeżeniem o mugolach na tylnej stronie okładki, które mogłoby dodać całości jeszcze więcej charakteru.

To jednak nie wszystko! W środku znajdziemy symboliczne ilustracje trójki głównych bohaterów umieszczone na początku i końcu książki. To drobny, ale bardzo uroczy akcent, który sprawia, że czujemy się jak podczas powitania i pożegnania przyjaciół.

Każdy rozdział ozdobiono unikalną grafiką utrzymaną w stylistyce okładki oraz dopasowaną czcionką, co tworzy wyjątkowo spójną kompozycję. Te małe detale składają się na edycję, która ma własny charakter i autorską duszę. Na szczególną uwagę zasługuje również mapa Hogwartu na początku książki, dzięki niej łatwiej wyobrazić sobie rozmieszczenie poszczególnych miejsc i w pełni zanurzyć się w świecie magii. Co istotne, Kaja Bajowska stworzyła własną interpretację zamku, nie kopiując znanych filmowych ujęć. Najlepiej widać to choćby po chatce Hagrida, która wygląda zupełnie inaczej niż w ekranizacji, ale zachowuje swój urok.

Na koniec warto wspomnieć o spisie treści, który przeniesiono na początek książki w porównaniu do oryginalnej wersji. To drobna zmiana, ale niezwykle praktyczna. Klasyczne umiejscowienie spisu ułatwia szybkie odnalezienie rozdziałów i eliminuje konieczność przewracania stron tam i z powrotem.

Dziękujemy Media Rodzina za książkę. Wydawnictwo nie miało wpływu na opinię i tekst.