Recenzje serialiWspółpraca reklamowa

„Czarne Stokrotki” (Opinia bezspoilerowa)

„Czarne stokrotki” opowiada historię zaginięcia pięciorga dzieci, w którą zamieszana jest córka Leny – geolożki przebywającej z dala od Wałbrzycha. Na pierwszym planie znajduje się skrupulatnie prowadzone śledztwo na wielu płaszczyznach (od klasycznego przepytywania świadków po informatyczne rozwiązania), które z czasem generuje coraz więcej pytań, ukazując skomplikowane relacje w lokalnej społeczności, oraz napędzające fabułę nastawionej na intensywne opowiadanie historii trzymającej w napięciu kosztem klasycznej, widowiskowej akcji. Serial wprowadza wiele charyzmatycznych postaci, z których każda kieruje się własnym interesem, co często prowadzi do konfliktów i utrudnia rozwiązanie sprawy. Dodatkowo, tajemniczość wydarzeń podsycana jest tragicznymi wydarzeniami sprzed lat, których szczegóły pozostają nieznane widzom.

fot. Canal+

Jednym z największych atutów serialu jest silne osadzenie fabuły w Wałbrzychu. Twórcy z dużą dbałością ukazują piękno lokalnych terenów, czyniąc je integralną częścią opowieści. Kluczowym elementem akcji są wałbrzyskie jaskinie, które nadają historii mroczny, niemal horrorowy charakter, wzmacniając atmosferę niepokoju. Dodatkowo użycie czeskiego i niemieckiego języka nie tylko buduje autentyczność, ale także w naturalny sposób wzbogaca klimat produkcji, podkreślając lokalny koloryt przy każdym jej zastosowaniu, kilkukrotnie wykorzystując element fabularnie np. do klimatycznego budowania tajemnic wokół śledztwa. Twórcy subtelnie wprowadzają inspiracje gatunkiem grozy, unikając jednak tanich chwytów, takich jak krzykliwe efekty czy przesadzone straszydła. Zamiast tego budują napięcie muzyką, światłem, pracą kamery czy wątkami ulokowanymi w przeszłości miasta, wzmacniając zarówno fabułę, jak i psychologiczną głębię postaci, a „nadnaturalne rozwiązania” są celowo pokazane z perspektywy, która ma skłonić do przemyśleń zamiast zaburzać realizm historii – występujące elementy fantastyczne skłaniają do pytania „Czy to wydarzyło się naprawdę? Czy jest to wyłącznie wyobraźnia głównej bohaterki?”. Motyw jaskiń może przywodzić na myśl serial „Dark”, choć tutaj nie ma wątków czasoprzestrzennych, a skupiono się na ich fizycznej i symbolicznej obecności, dzięki czemu historia zachowuje realistyczny ton. 

Serial zręcznie łączy elementy kryminalne z wątkami obyczajowymi. Śledztwo wywiera wpływ na lokalne biznesy, a relacje między postaciami nabierają emocjonalnego wymiaru. Twórcy wplatają w historię spokojniejsze momenty, ukazujące zawodowe i prywatne życie bohaterów. Te wątki dodają głębi postaciom i pozwalają lepiej zrozumieć ich motywacje poznając historię czy zasady kierujące lokalną społecznością np. policjant Rafał, grany przez Dawida Ogrodnika, który wyróżnia się swoją niejednoznacznością = jego dobre intencje często ścierają się z trudnościami życia prywatnego, co czyni go wyjątkowo interesującą postacią, kiedy musi grać na kilka frontów. Serialowy świat jest kompletny i z każdym kolejnym odcinkiem nie ma złudzeń odnośnie postępowania bohaterów (nawet, kiedy ich decyzje są kontrowersyjne lub pozbawione logiki).

fot. Canal+

Obsada serialu została dobrana perfekcyjnie, aktorzy wypadają bardzo naturalnie w swoich rolach. Od emocjonalnych scen śledztwa po intymne momenty, ich gra pozostaje wiarygodna i angażująca. Szczególnie pokazuje to gra aktorska Karoliny Kominek (Lena) i Dawida Ogrodnika (Rafał), którzy doskonale wypadają w każdej scenie, potrafiąc całym ciałem oddać pełnię emocji. Produkcja zachwyca również od strony audiowizualnej – niepokojąca muzyka i mistrzowska gra świateł doskonale podkreślają klimat grozy i tajemniczości.

Nie wszystko mi się podobało. Tempo ujawniania przeszłości bohaterów jest zbyt wolne, co momentami wprowadza dezorientację. Widzowie od początku otrzymują wskazówki na temat wydarzeń z przeszłości, ale odpowiedzi przychodzą z opóźnieniem, co może frustrować próbując zrozumieć powiązania między bohaterami. Wiele odpowiedzi musimy szukać sami między scenami, a ilość niewyjaśnionych pytań przed finałowym odcinek alarmuje czy wszystko zostanie wyjaśnione. Dodatkowo, twórcy wzbogacili fabułę elementami wizji – są one estetyczne i dobrze zintegrowane z historią, jednak ich symbolika bywa niejasna, co nieco komplikuje odbiór i zrozumienie ich wpływu na rozwój wydarzeń. Z drugiej strony jest to element, który ma pozytywny wpływ na budowanie aury tajemniczości, skłaniając do refleksji nad realnością części wydarzeń z udziałem bohaterki.

Dziękujemy Canal+ za wcześniejszy dostęp do serialu. Canal+ nie miało wpływu na naszą opinię i tekst.