Adeptka Złoczyńcy (Opinia bezspoilerowa)
„Adeptka Złoczyńcy” to drugi tom serii, który możemy przeczytać dzięki wydawnictwu SQN. Książka przenosi nas do magicznego świata pełnego baśniowych stworzeń. Główną bohaterką jest Evie Sage, pracująca dla Złego jako jego asystentka. Fabuła jest kontynuacją wydarzeń znanych z „Asystentki Złoczyńcy”, dlatego od razu zostajemy wrzuceni w sam środek akcji. W tym tomie poznajemy zamiary przeciwnika bohaterów oraz obserwujemy, jak Evie i jej towarzysze próbują pokrzyżować mu szyki. Całość uzupełniają elementy humorystyczne, wątki romantyczne i motywy rodem z baśni.
Czuć, że to druga część serii. Bohaterowie dostają wyraźny cel, do którego dążą, ale jednocześnie badają różne tropy. Śledzenie ich działań było dla mnie bardzo interesujące, ponieważ mocno łączyło się to z relacjami rodzinnymi. Dzięki temu akcja nie tylko dynamicznie się rozwija, ale pozwala też lepiej poznać bohaterów i zrozumieć, dlaczego postępują w określony sposób. Dużo przyjemności sprawiała mi również zabawa elementami fantastycznymi. Zaczarowany ogród, wątek przeznaczenia czy inspiracje mitologiczne tworzą barwny i pełen życia świat. Do tego dostajemy też dużo rozważań na temat tego kto jest naprawdę zły i co czyni nas naprawdę osobą niegodziwą.

Najbardziej jednak kocham tę serię za humor. Autorka doskonale potrafi lawirować między poważną akcją a zabawnymi dialogami i wydarzeniami. Osadzenie fabuły w świecie fantastycznym sprawia, że Hannah Nicole Maehrer może wprowadzać wiele absurdalnych scen, które mimo wszystko mają sens i świetnie wpasowują się w całość. Moja wyobraźnia działała na najwyższych obrotach, ponieważ od razu wizualizowałam sobie te sytuacje. Wiele razy śmiałam się podczas dialogów, które znakomicie podkreślały charakter postaci i relacje między nimi. Niezmiennie uwielbiam też żabę Kingsleya, którego tabliczki z komentarzami są niezastąpione.
Warto zaznaczyć, że jest to seria przeznaczona raczej dla starszych czytelników. Autorka lubi wprowadzać sceny z podtekstami. Choć nie ma tu wielu bezpośrednich interakcji o charakterze erotycznym, to często pojawiają się pożądliwe myśli zarówno między głównymi bohaterami, jak i tymi drugoplanowymi. Dla mnie to uroczy dodatek, który urozmaica fabułę. Postacie mierzą się z poważnymi problemami, a jednocześnie są sobą zauroczeni, co tworzy ciekawe napięcie i sprawia, że czytelnik z jeszcze większym zaangażowaniem kibicuje, aby w końcu coś między nimi się wydarzyło. W książce pełnej absurdu takie rozwiązanie nie wypada infantylnie, lecz stanowi dodatkowy komediowy akcent.
Z postaci drugoplanowych w tym tomie szczególnie wyróżnia się Becky, którą poznajemy lepiej niż wcześniej. Na jaw wychodzą jej skrywane tajemnice mające ogromny wpływ na fabułę. W poprzedniej części była głównie przedstawiana przez pryzmat pracy i niechęci do Evie, natomiast teraz dostajemy znacznie więcej jej prywatnych wątków, które czynią ją bardziej ludzką i wielowymiarową. Szczególnie mocne są sceny z jej udziałem w końcówce, kiedy relacje między nią a Evie nabierają głębi. W naszych oczach zmienia się ona ze sztywnej służbistki w postać, która wewnątrz skrywa wiele skomplikowanych uczuć i odsłania przed czytelnikiem swoją delikatniejszą stronę.

Wydanie książki również zasługuje na pochwałę. Już sama warstwa graficzna podkreśla jej komediowy charakter. Wydawnictwo SQN zachowało oryginalną okładkę w intensywnym czerwonym kolorze, z tłoczonym tytułem i bogactwem szczegółów nawiązujących do fabuły. Wewnątrz znajdziemy mapę Rennedawn, która nie tylko przedstawia świat, lecz także zawiera odręczne zapiski i rysunki, co dodaje całości uroku. Warto pochwalić także notatkę wydawnictwa zamieszczoną na początku książki. Wyjaśnia ona kilka zmian wprowadzonych w tłumaczeniu, dzięki czemu czytelnik od razu wie, skąd wynikają różnice w stosunku do pierwszego tomu.
Podsumowując, „Adeptka Złoczyńcy” to pełna humoru fantastyka, która pozwala oderwać się od codzienności. Ta książka rozbawi Was do łez, a jednocześnie zapewni szybką akcję. Nie zabraknie tu rodzinnych i miłosnych dramatów, które śledzi się z ogromnym zaangażowaniem. Już nie mogę się doczekać trzeciego tomu i kolejnych przygód Evie oraz Złego.
Dziękujemy wydawnictwu SQN za przekazanie egzemplarza recenzenckiego. Wydawnictwo nie miało wpływu na opinię i tekst.


