Recenzje seriali

True Beauty (Opinia bezspoilerowa)

Dzięki uprzejmości wydawnictwa Jaguar mam okazję na bieżąco śledzić komiksową wersję „True Beauty”. Obecnie wyszły już 6. i 7. tom, a wszystkich chętnych zapraszam do naszych recenzji tej uroczej manhwy. Nie ukrywam, że komiks spodobał mi się tak bardzo, że było tylko kwestią czasu, aż sięgnę po jego telewizyjną wersję. Oto moje wrażenia z k-dramy „True Beauty”!

Serial opowiada o Lim Ju-kyung, dziewczynie, która w poprzedniej szkole doświadczała gnębienia. Dzięki makijażowi, nowym ubraniom i szkłom kontaktowym rozpoczyna w nowej szkole całkowicie nowe życie, a jednocześnie – proces akceptacji samej siebie. Historia łączy wątki szkolnej codzienności, przyjaźni, pierwszych miłości i odkrywania własnej wartości, pokazując, że prawdziwe piękno nie tkwi w wyglądzie lecz w pewności siebie i autentyczności.

fot. Studio Dragon/tVN

Muszę przyznać, że byłam zaskoczona. Mimo, że drama w dużej mierze trzyma się fabuły komiksu, twórcy wprowadzili kilka zmian oraz dodali sporo elementów komediowych i akcji. Dzięki temu serial zyskał nową dynamikę i świeżość, nie tracąc przy tym uroku i klimatu oryginału, co sprawia, że ogląda się go z przyjemnością. Myślę, że trafi zarówno do fanów manhwy, jak i widzów, którzy poznają historię poprzez serial. Drama oczywiście zachowuje swoje najważniejsze elementy i przesłanie, aczkolwiek serwuje je w lżejszej, zabawniejszej i bardziej dynamicznej formie. Komiks stawia z kolei na realizm sytuacyjny i jest bardziej stonowany w porównaniu do swojej telewizyjnej adaptacji. „True Beauty” w formie dramy to po prostu przeurocze dzieło z przesłaniem, które potrafi zarówno rozbawić, jak i wzruszyć.

fot. Studio Dragon/tvN

Trójka głównych bohaterów została bardzo dobrze oddana. Moon Ga-young jako Lim Ju-kyung spisała się perfekcyjnie, świetnie uchwyciła ducha swojej postaci, będąc przy tym urocza i zabawna. Doskonale radziła sobie na ekranie, a na plus należy zaliczyć również jej chemię z dwoma głównymi bohaterami męskimi, co dodatkowo wzbogaca oglądanie serialu. Nie jestem wielką fanką Lee Su-ho w komiksach, ale w tej wersji trudno go nie polubić. Cha Eun-woo jest niezwykle czarujący i przystojny, a jego interpretacja Su-ho jest dużo bardziej sympatyczna, mniej idealna, bardziej ludzka i, mimo złożoności charakteru, mniej wycofana. Być może to zasługa uroku aktora, ale w telewizyjnej wersji naprawdę miałam problem, z którym z bohaterów powinna ostatecznie być związana Ju-kyung. Hwang In-yeop to wręcz idealny Han Seo-jun, twardziel o miękkim sercu, oddany brat i przyjaciel. Aktor oddał postać perfekcyjnie, emanując charyzmą i urokiem, co sprawia, że jego bohater jest zarówno atrakcyjny, jak i niezwykle sympatyczny.

fot. Studio Dragon/tVN

Tak jak drama wprowadza wiele zmian na plus, na przykład większą rolę rodziny Ju-kyung, która dostarcza sporo elementów komediowych i ciepłego klimatu historii, tak nie mogę przeboleć niektórych zmian w wątku głównej bohaterki i Han Seo-juna. Kocham tę postać w komiksach i naprawdę brakuje mi tej relacji w dramie w takiej formie, w jakiej mieliśmy okazję ją zobaczyć w papierowej wersji.

fot. Studio Dragon/tVN

Podsumowując, drama „True Beauty” to przeuroczy serial dla młodzieży, który mimo lekkiej, nieco infantylnej formy spodoba się również starszym widzom szukającym czegoś zabawnego a jednocześnie niosącego dobre przesłanie. Serial wyróżnia się świetnym aktorstwem. Moon Ga-young, Cha Eun-woo i Hwang In-yeop znakomicie oddają charakter swoich bohaterów a chemia między nimi dodaje historii dodatkowego uroku. Warto też docenić większą rolę rodziny Ju-kyung, dynamiczną narrację i humor, które tworzą ciepły klimat dramy. Choć niektóre wątki zostały zmienione w porównaniu do komiksu i momentami brakuje w niej dojrzalszej relacji z papierowej wersji, serial wciąż pozostaje wierny duchowi oryginału. To lekka, urocza i zabawna adaptacja, przy której naprawdę dobrze się bawiłam, niejednokrotnie wybuchając śmiechem, a jednocześnie mogąc dostrzec przesłanie o samoakceptacji i wartości prawdziwego piękna.

Fot. Studio Dragon/TVN