Książki serialoweWspółpraca reklamowa

„Bridgertonowie. Tom 4: Miłosne tajemnice” (Opinia bezspoilerowa)

Jesteście fanami romansów? Zapewne kojarzycie serial „Bridgertonowie”, hit Netflixa, który jest na podstawie książek Julii Quinn. Miałam przyjemność przeczytać kolejny tom – już IV, wydany przez wydawnictwo Zysk i S-ka , który pokrywa się z trzecim sezonem, czyli jest poświęcony Colinowi Bridgertonowi i Penelopie Featherington. Jesteście ciekawi czy warto przeczytać? Sprawdźcie moje wrażenia z lektury!

O czym są „Miłosne tajemnice”?

Bridgertonowie. Miłosne tajemnice” jest poświęcona pannie Penelopie Featherington, która w wieku prawie szesnastu lat (na dwa dni przed urodzinami) zakochuje się w bracie swojej najlepszej przyjaciółki – Colinie Bridgertonie. Przez kilkanaście lat główna bohaterka żywi do niego platoniczne uczucie. Aż do czasu, kiedy to Colin wraca z kolejnej podróży i próbuje odnaleźć sens swojego istnienia. Nasz lekkoduch i miłośnik dalekich podróży planuje znaleźć coś, co na stałe zatrzyma go w Londynie. Zauważa on wtedy, że panna Featherington mimo tego, że na balach podpiera ściany to w rozmowie dorównuje mu inteligencją.

Co mi się podobało w „Miłosnych tajemnicach”?

Jeśli jesteście w tym miejscu, to na pewno kojarzycie 3 sezon „Bridgertonów” z Netflixa. Powiem szczerze, że nie jestem fanką tego sezonu. Oczywiście uwielbiam serial, ale przedstawiona w nim relacja Penelopy i Colina była dla mnie sztuczna. Jego miłość do niej wzięła się ni z tego, ni z owego. Miałam wrażenie, że zapałał do niej uczuciem w jednym momencie, na zawołanie. Sama nie wiem, skąd to się wzięło. Na szczęście, w książce ta relacja jest naturalna. Czytelnik śledzi kiełkujące uczucie Colina do panny Featherington. Nie miałam ani razu wrażenia (całkiem inaczej niż w serialu), że dzieje się to za szybko. Z reguły nie lubię rozbudowanych opisów, bo strasznie się na nich męczę, ale w przypadku tej historii z wielkim zaciekawieniem czytałam jak Pen opisywała swoje uczucia do młodszego z braci Bridgerton. Uczucia Colina również mnie interesowały i były bardzo naturalnie rozwijające się, z każdym spotkaniem i rozmową.

Kolejny element powieści, który był lepszy niż serial to to, że książka różni się od niego i nie ma w niej niektórych bohaterów. Dzięki temu mamy całkiem inny plan, przez co książkowa relacja wydaje się (chciałam poszukać inne słowo, ale niestety nie znalazłam więc się znowu powtórzę) naturalna. Nie mogę napisać kogo tutaj nie ma, ponieważ mogłabym zdradzić za dużo a jak pisze wyżej – jest to opinia bezspoilerowa.

Moje serce skradła też postać Lady Danbury. Pomimo całej mojej sympatii do książkowej wersji Pen i C to właśnie ona jest dla mnie gwiazdą tego tomu. Pewna siebie, pozwalająca sobie na więcej starsza dama, która nie bała się w towarzystwie powiedzieć tego co myśli. Jestem ogromną fanką serialowej przyjaźni Eloise i Penelopy, ale sceny panny Featherington z Lady Danbury były świetne. Dwie błyskotliwe kobiety, które inteligencją i ciętymi ripostami zagięły by niejednego mężczyznę. Mam nadzieję, że w kolejnych tomach będę mogła przeczytać jeszcze niejedną wspólną scenę z tymi bohaterkami.

Na samym końcu mamy „drugi epilog”, który zdradza losy bohaterów po wydarzeniach opisanych w „Miłosnych tajemnicach”. Często mi tego brakuje w innych książkach, więc jestem zadowolona z tych dodatkowych kilkudziesięciu stron. Jest w niej wzmianka o ślubie Eloise i jej szalonych wyczynach. Najlepsza przyjaciółka Penelopy (już nie Featherington) Bridgerton jest bohaterką kolejnego tomu pt „Oświadczyny”.

Co mi się nie podobało w „Miłosnych tajemnicach”?

Mam tylko jedno zastrzeżenie do książki. Jak dla mnie było w niej za mało scen Penelopy i Eloise. Bardzo lubię ich serialową relacje a tutaj, pomimo tego, że książka ma tych stron aż 460 jest tych scen bardzo mało. Szkoda, że autorka nie poświęciła tym dwóm damom więcej czasu na papierze. Nie miałabym nic przeciwko gdyby książka była o kilkadziesiąt stron grubsza.

Wydanie książki

Bardzo podoba mi się grzbiet książki, który przedstawia kolejną część domu. Oczywiście mamy tutaj znowu pięknie malowane pudrowe brzegi, które na półce wśród innych tomów tworzą wyjątkowy obraz. Co do okładki to podoba mi się ona bardziej niż ta z Benedictem, chociaż bardzo nie lubię koloru zielonego. Ta ma przyjemny jaskrawy odcień, który ładnie współgra ze złotymi elementami. W głównej jej części znajduje się rysunek, przedstawiający stolik z kartkami (zapewne Kronika Towarzyska Lady Whistledown i zapiski z podróży Colina), który nawiązuje do dwójki głównych bohaterów. Tekst książki jest napisany większą czcionką, co jest ogromnym plusem, zwłaszcza dla osób, które na co dzień spędzają dużo czasu przed ekranem telefonu. Dodatkowo, bardzo podoba mi się odcień papieru – zdecydowanie wolę go od jaskrawo białych kartek, które często są męczące dla oczu. Ten subtelny odcień żółci jest bardzo przyjemny i sprawia, że czytanie staje się jeszcze bardziej komfortowe.

Czy polecam „Miłosne tajemnice”?

Nie jestem fanką serialowych postaci z 3 sezonu „Bridgertonów”. 3 sezon również najmniej podobał mi się z dotychczasowych. Sama nie wierze, że to piszę ale o dziwo książkowy Colin bardziej mi się podobał niż mój ulubieniec – Benedict. Książkowa postać Penelopy też skradła moje serce. Niesamowicie błyskotliwa dziewczyna. Jeśli jesteście fanami 3 sezonu (lub nie – tak jak ja) to z całego serca polecam IV tom książki Julii Quinn. Po tej lekturze na pewno spojrzycie inaczej na bohaterów. Bardziej przychylnym okiem, tak jak zrobiłam to ja. Już nie mogę doczekać się kolejnego wydania powieści. Korci mnie, żeby zamówić dalsze i pochłonąć je w jeden wieczór ale te brzegi w tym wydaniu są tak piękne, że chcę mieć wszystkie z tej serii. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo na nie czekać.

Książki z serii „Bridgertonowie”

Każda z ośmiu książek opowiada historię miłosną jednego z dzieci Violet i Edmunda Bridgertonów:

  • Tom I – „Mój książę” (Daphne)
  • Tom II – „Ktoś mnie pokochał” (Anthony)
  • Tom III – „Propozycja dżentelmena” (Benedict)
  • Tom IV – „Miłosne tajemnice” (Colin)
  • Tom V – „Oświadczyny” (Eloise)
  • Tom VI – „Grzesznik nawrócony” (Francesca)
  • Tom VII – „Magia pocałunku” (Hiacynta)
  • Tom VIII – „Ślubny skandal” (Gregory)

Dziękujemy wydawnictwu Zysk i S-ka za przekazanie egzemplarza recenzenckiego. Wydawca nie miał wpływu na opinie i tekst.